W niedzielę – 17 lipca na Miejskiej Wystawie Zabytkowych Pojazdów zaprezentowano ponad 200 motozabytków. Najstarszym wśród nich był citroen AC4 z 1929 r.
Wystawy zabytkowych pojazdów zawsze wzbudzają duże zainteresowanie. Takie też było w minioną niedzielę. Wszystkie „cacka” motoryzacji, które prezentowano na wąbrzeskim rynku – jak stwierdził organizator – wyróżniały wiek i klasa. Odrestaurowane przez właścicieli, wypolerowane i błyszczące przykuwały wzrok i wzbudzały ciekawość odwiedzjących.
Wystawie towarzyszyły konkursy, do udziału w których zaproszono właścicieli pojazdów. Trzeba było w nich wykazać się pomysłowością i sprytem. Bezkonkurencyjnymi w wymianie koła na czas bezkonkurencyjnymi okazali się Katarzyna Kłosińska z Kulig oraz Michał Lange ze Skórcza. Najgłośniejszym pojazdem osobowym był Fiat 126 p należący do Jakuba Kalinowskiego z Brodnicy, a najgłośniejszym samochodem ciężarowym Star A26 Sławomira Łukasika z Konojad. Najcichszym samochodem osobowym był Fiat 126 Grzegorza Banasia z Wąbrzeźna. Najgłośniejszy traktor na wąbrzeskiej wystawie to DZIK 21 Cezarego Brodzika z Piecewa, natomiast najcichszy należy do Stanisława Stożyńskiego z Wałycza i jest nim Volvo Krabat. Najstarszym polskim pojazdem na wystawie była Warszawa z 1965 r. Piotra Góranowskiego z Bieczyny, a najstarszym na całej wystawie był Citroen AC4 z 1929 r. Andrzeja Budnego z Golubia Dobrzynia. Najoryginalniejszym pojazdem wystawy okrzyknięto replikę auta z początku XX wieku – samochodu czeskiego, która należała do Wiesława Błaszkiewicza z Golubia-Dobrzynia. Statuetkę w kategorii „Najoryginalniejsza stylizacja” otrzymała Ochotnicza Straż Pożarna w Konojadach. Najciekawsze i najoryginalniejsze wyposażenie bagażnika zaprezentowali Stefan Zagrodzki z Torunia oraz Wojciech Głos z Torunia.
Wystawę zakończył rajd wąbrzeskimi uliczkami, zwieńczony wspólnym grillem nad Jeziorem Zamkowym.
Organizatorem wydarzenia był Wąbrzeski Dom Kultury. Odbyła się ona pod honorowym patronatem burmistrza Tomasza Zygnarowskiego.