W bieżącym roku BOC widzi duże szanse dla polskich firm, które planują eksport do Chin. Największe okazje pojawiają się dziś przed producentami z branży spożywczej.
Otoczenie polityczno-gospodarcze
Rok 2012 był rokiem, kiedy unormowały i ustabilizowały się polityczne stosunki polsko-chińskie. Liczne wizyty bilateralne na wysokim szczeblu rządowym zostały uwieńczone wizytą Prezydenta Bronisława Komorowskiego w Chinach w grudniu 2011 r., a następnie Premiera Wen Jiabao w Polsce w kwietniu 2012 r. Wizyta ta potwierdziła strategiczne postrzeganie Polski przez chińskie władze. W chińskim kontekście kulturowym, bez politycznego (niejako symbolicznego) przyzwolenia władz trudno mówić o postępach i przyspieszeniu współpracy w wymiarze gospodarczym.
Praktycznym potwierdzeniem polepszenia się dwustronnych relacji było wejście do Polski dwóch chińskich banków – Bank of China (BOC), a następnie ICBC. Wejście do Polski banków, które są bankami państwowymi to znak politycznej akceptacji i „zielonego światła” dla biznesu. Warto zauważyć, że otwarcie placówki Bank of China w Hiszpanii czy Portugalii zostało przełożone w czasie, podczas gdy otwarcie polskiego oddziału zostało przyśpieszone. Dodatkowo, decyzją centrali BOC oddział w Polsce ma swoim zasięgiem pokrywać cały region.
Perspektywa banku
Powodem zainteresowania BOC polskim rynkiem jest stabilność polityczna i ekonomiczna naszego kraju. Wiele realizowanych oraz planowanych projektów w branży energetycznej oraz infrastrukturalnej przyciąga chińskich inwestorów. Bank chciałby finansować ich lokalne projekty. Przedsiębiorstwa takie jak Shanghai Electric, Shanghai Construction Group, czy Hauwei są strategicznymi klientami BOC, a bank dysponuje znacznymi środkami na ich kredytowanie.
Ze względu na wieloletnią współpracę z tymi podmiotami zarówno w Chinach, jak i na rynkach międzynarodowych, mamy wypracowane modele ich finansowania, a gwarancje z centrali poszczególnych firm powodują, iż ryzyko dla banku jest stosunkowo niskie.
Polityczne decyzje chińskiego rządu mają swój praktyczny wymiar w postaci zwiększonego zainteresowania firm chińskich polskim rynkiem. BOC otrzymuje coraz więcej zapytań ze strony chińskich inwestorów o możliwość wejścia na polski rynek. Równocześnie zwracają się do nas poszczególne oddziały BOC z różnych prowincji Chin z zapytaniami dotyczącymi polskiego rynku, który interesuje ich lokalnych klientów. Z drugiej strony, prowadzimy już kilka projektów polskich firm, które chcą budować zakłady produkcyjne w Chinach. Te dwa obszary – chińskie inwestycje w Polsce oraz polskie w Chinach – są dla banku strategiczne.
Wymiar biznesowy – szanse dla przedsiębiorców
W bieżącym roku BOC widzi duże szanse dla polskich firm, które planują eksport do Chin. Największe okazje pojawiają się dziś przed producentami z branży spożywczej. Otrzymujemy zapytania od chińskich sieci handlowych, dystrybutorów, dotyczące możliwości importu z Polski wyrobów mięsnych oraz mleczarskich (m.in. jogurty, sery). Dla przedsiębiorstw polskich z kolei, ze względu na kryzys w Europie, chiński rynek staje się atrakcyjną perspektywą – szczególnie, że polskie firmy są w powyższych branżach liderami w Europie. Zapotrzebowanie na współpracę widoczne po obu stronach generuje, tak pożądaną przez Chińczyków, sytuacje win-win.
Należy pamiętać, iż Chiny borykają się obecnie z dużymi problemami w zakresie żywności. Chińskie artykuły spożywcze mają niską jakość, a produkcja rolnicza jest bardzo zanieczyszczona. W związku z powyższym, ogromnym zainteresowaniem cieszą się w Chinach mleczne oraz mięsne wyroby
z EU. Chiński rząd wprowadził zalecenie zwiększenia konsumpcji pełnowartościowych produktów mlecznych wśród dzieci. (Chińczycy mieszkający w Polsce na potęgę wysyłają proszki mleczne do swoich rodzin w Chinach). Zapotrzebowanie na wysokiej jakości produkty idzie w parze z coraz większymi zarobkami Chińczyków, bogacącą się i coraz bardziej świadomą klasą średnią, której przedstawiciele są w stanie wydać niebotyczne sumy na wysokiej jakości produkty, nie wspominając o rodzicach, którzy są w stanie zapłacić każdą cenę, aby zaspokoić potrzeby swojego, często, jedynego potomka.
Oceniamy, że rok 2013 będzie przełomowy jeśli chodzi o chińskie inwestycje w Polsce. Nie myślę tu jednak o typowych inwestycjach bezpośrednich. Chińscy przedsiębiorcy będą intensywnie poszukiwać polskich partnerów, z którymi mogliby współpracować i tworzyć podmioty typu joint-venture, a następnie wspólnie rozwijać się na rynku europejskim. Będzie to niejako powielenie przypadku firmy Liu Gong, która przejęła Hutę Stalowa Wola. Mamy w swojej bazie kilka podobnych projektów. Szczególnie interesująca jest branża mleczarska – kilka podmiotów chińskich rozważa wspólne inwestycje w Polsce z polskimi podmiotami lub ich przejęcia. W tym roku zintensyfikuje się również aktywność chińskich podmiotów w branży energetycznej. Czekamy na rozstrzygniecie kilku przetargów, w których biorą udział duże chińskie firmy państwowe.
Zgodnie z chińskim kalendarzem 2013 r. będzie Rokiem Węża. Chińczycy twierdzą, że w tym roku najwięcej korzyści odnosić będą osoby, które ufają logice, a nie emocjom. Skoro polityczne emocje
w dwustronnych relacjach już opadły, czas na pragmatyczne podejście do biznesu, wykorzystanie potencjału, chłonności i zapotrzebowania na chińskim rynku oraz możliwości produkcyjnych firm polskich.
Bartosz Komasa
Ekspert ZPP,
Relationship Manager w Bank of China