– wywiad z burmistrzem Tomaszem Zygnarowskim, podsumowujący 2023 rok i upływającą kadencję samorządową
– Panie Burmistrzu, tradycyjnie już spotykamy się przedświątecznie, na końcówce roku, aby chwilę porozmawiać o tym, co za nami i co przed nami. Już się trochę przyzwyczailiśmy do nieprzewidywalności tej rzeczywistości wokół nas, a 2023 rok – podobnie jak poprzednie lata – również obfitował w wiele różnorodnych przedsięwzięć i nieprzewidzianych wydarzeń. Jaki to był rok dla Wąbrzeźna i wąbrzeźnian?
– Mimo wielu obaw związanych z sytuacją gospodarczą, rosnącą inflacją, niepewnością na rynkach budowlanych, podwyżkami cen i gorszą koniunkturą ekonomiczną – uważam, że stanęliśmy na wysokości zadania i udało nam się zamknąć ten rok ze zrealizowanymi zaplanowanymi inwestycjami i bez wprowadzania drastycznych oszczędności, które odbiłyby się dość znacząco na komforcie i jakości życia mieszkańców. Nie zaniechaliśmy żadnej inwestycji, uniknęliśmy oszczędności m.in. w miejskiej oświacie, a mieszkańcy właściwie nie zauważyli tych trudności ze spięciem budżetu miejskiego, z jakimi się przez cały rok mierzyliśmy – może poza czasowymi, nocnymi (skonsultowanymi i uzgodnionymi z mieszkańcami) wyłączeniami oświetlenia miejskiego czy trochę skromniejszą obsadą gwiazd podczas letnich koncertów.
Jestem bardzo usatysfakcjonowany, że w tym roku ostatecznie zakończyliśmy wieloetapowy projekt ożywienia osiedla Marysieńka – otworzyliśmy wyasfaltowane ulice Okrężną i Akacjową, podpisaliśmy umowę na budowę bloku mieszkalnego SIM Nowy Dom, w którym zamieszka 21 rodzin oraz utworzymy żłobek dla 48 maluchów, a 6 grudnia hucznie świętowaliśmy otwarcie galerii handlowej Smart Park w Wąbrzeźnie, która była bardzo wyczekiwaną inwestycją (choć prywatną, a nie miejską oczywiście) przez wielu, wielu mieszkańców. Jestem przekonany, że te wszystkie przedsięwzięcia dały ogromny impuls do rozwoju tej części miasta. A to ważne i potrzebne, ponieważ wciąż mamy do sprzedaży atrakcyjne tereny inwestycyjne przy ul. Okrężnej, na które – w tej sytuacji takiego ożywienia gospodarczego tej dzielnicy Wąbrzeźna – liczę, że będzie znacznie łatwiej i szybciej znaleźć chętnego przedsiębiorcę, który tu zainwestuje, a tym samym – znów pobudzi konkurencyjność naszego lokalnego rynku pracy.
A jeśli mowa o lokalnych przedsiębiorcach to bardzo mnie cieszy znakomita współpraca z naszymi pracodawcami – szczególnie z tymi największymi, którzy nie tylko dają bezpieczne miejsca pracy naszym mieszkańcom, ale też chętnie wspierają nasze miejskie inicjatywy, dzięki czemu możemy oferować wąbrzeźnianom kolejne ciekawe atrakcje kulturalne, sportowe i rozrywkowe. Z ogromną satysfakcją obserwuję też rozwój zarówno starych, jak i nowych firm w Wąbrzeźnie – firma Reflex prowadzi właśnie szeroko zakrojoną inwestycję z nowym centrum logistycznym i umacnia się jako najsilniejszy przedsiębiorca na naszym lokalnym rynku, a firmy Aloxe i Amplus właśnie ruszają z procesami inwestycyjnymi i za chwilę będą oferować nowe miejsca pracy wąbrzeźnianom – a tym samym pobudzać konkurencyjność naszego lokalnego rynku pracy, co mam nadzieję, że będzie pozytywnie oddziaływać na płace i warunki pracy w naszym mieście.
Cieszę się także, że zgodnie z harmonogramem prowadzimy największą historycznie (pod względem zakresu, jak i wartości – niemal 17 mln zł) inwestycję przebudowy 26 ulic na Osiedlu Ptasim i osiedlu owocowym. Tu ogromne podziękowania dla mieszkańców osiedli, którzy nie tylko byli bardzo zaangażowani w proces konsultacji zakresu przebudowywanych ulic, ale też wykazują się ogromną wyrozumiałością dla trwających i bardzo uciążliwych dla nich robót. Dziękuję za Waszą cierpliwość i obiecuję, że już wkrótce będziecie Państwo bardzo usatysfakcjonowani tak długo wyczekiwanymi, cywilizowanymi warunkami do życia w Waszej okolicy!
Wspólnie z mieszkańcami zaprojektowaliśmy także jak powinien wyglądać ogród śródziemnomorski przy ul. Strażackiej, który po pozyskaniu unijnego dofinansowania będzie z pewnością oryginalną atrakcją w naszym mieście i bardzo przyjaznym do relaksu miejscem spotkań naszych mieszkańców. Również zaprojektowany z uczniami Szkoły Podstawowej nr 3 Ogródek Jordanowski jest od września w trakcie długo oczekiwanej przebudowy i lada chwila zapełni się na nowo dziećmi, które z pewnością będą zachwycone odnowionym placem zabaw.
A jak o młodzieży mowa, to warto wspomnieć o uruchomieniu w tym roku Szkolnego Budżetu Obywatelskiego w Szkole Podstawowej nr 3 oraz w Szkole Podstawowej nr 2, który już od najmłodszych lat uczy nasze wąbrzeskie dzieci współodpowiedzialności i partycypacji w życiu społecznym i obywatelskim, jak również o trójstronnym partnerstwie z naszymi bliźniaczymi miastami Syke z Niemiec i Ajdirem w Maroko, dzięki której mamy możliwość organizowania naszej wąbrzeskiej młodzieży niezwykle kształcących i rozwijających międzynarodowych wymian uczniowskich.
Zresztą inwestujemy nie tylko w kompetencje społeczne młodzieży i dzieci, ale także w infrastrukturę oświatową i w tym obszarze ten rok przynosi dobre wieści o pozyskanych niedawno 2 mln zł z Polskiego Ładu na remonty naszych jednostek oświatowych, które umożliwią nam nie tylko modernizacje budynków szkolnych i przedszkolnych wewnątrz i na zewnątrz, ale także doposażenie szkół w nowoczesne narzędzia edukacyjne – wszystko po to, aby znacznie poprawić komfort uczenia się w naszych wąbrzeskich placówkach, jak również podnieść jakość tego nauczania.
A jeśli jesteśmy przy dotacjach, to wspomnę tylko, że wciąż czekamy na rozstrzygnięcie konkursu i dofinansowanie z BGK na budowę bloku komunalnego z 28 mieszkaniami dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Wąbrzeźna, co znów jest długo oczekiwaną przez wielu z nas miejską inwestycją. Osobiście jestem bardzo usatysfakcjonowany znacznym pobudzeniem budownictwa mieszkaniowego na wąbrzeskim rynku w tej upływającej kadencji samorządowej i to nie tylko w sferze budownictwa deweloperskiego, ale właśnie naszego miejskiego – na blok komunalny czekamy, ale warto przypomnieć o bloku TBS przy ul. Dantyszka, w którym już szczęśliwie i komfortowo zamieszkują 24 rodziny wąbrzeskie, o wspomnianej już wyżej budowie bloku SIM Nowy Dom ze żłobkiem przy ul. Kiedrowskiego, w którym kolejni mieszkańcy zamieszkają już w 2025 r., jak również o kolejnym projektowanym budynku wielorodzinnym TBS z planowanymi 24 mieszkaniami przy ul. Dantyszka 12.
Właściwie dziś, na końcówce już 2023 roku, mogę powiedzieć, że jedyne co wzbudza mój niedosyt to planowana przebudowa Wąbrzeskiego Domu Kultury, która nie ruszyła w tym roku właśnie ze względu na ogromne podwyżki, które zmusiły nas do przeprojektowania całego przedsięwzięcia modernizacyjnego i przesunięcia o rok tej inwestycji. Ale dotacja w wysokości niemal 5 mln zł wciąż jest aktualna i liczę na to, że po ostatecznym zatwierdzeniu nowego projektu przebudowy uda nam się znaleźć wykonawcę, który zmieści się z kosztorysem w możliwej dla nas do realizacji kwocie.
I na końcu dodam tylko to, co od początku pełnienia przeze mnie funkcji burmistrza Wąbrzeźna jest dla mnie najważniejsze – także w tym roku kontynuowaliśmy podejście do zarządzania miastem umożliwiające maksymalne włączanie w ten proces mieszkańców poprzez różnorodne konsultacje społeczne, projekty, ankiety, spotkania, budżet obywatelski czy transparentną politykę informowania mieszkańców o najistotniejszych kwestiach. Po 5 latach mogę z ogromną satysfakcją stwierdzić, że przynosi to nie tylko wymierne efekty w postaci dużo lepiej zaprojektowanych inwestycji, które znacznie bardziej odpowiadają na potrzeby mieszkańców, ale także znacznie większą Państwa aktywność i chęć podzielenia się z nami swoją opinią w różnorakich kwestiach dotyczących Wąbrzeźna i jego przyszłości, o czym świadczy choćby 600 wypełnionych ankiet na temat tego, jak powinna wyglądać strategia rozwoju naszego miasta na kolejne lata czy 2400 podpisów pod petycją do władz PKP, dzięki którym rzeczywiście zatrzymaliśmy pociągi Intercity w Wąbrzeźnie. Bardzo dziękuję za Państwa zaangażowanie i mam nadzieję, że – tak jak ja – macie Państwo ogromną satysfakcję z tego, że mówicie nam głośno i wyraźnie, co robić, a my Was rzeczywiście słuchamy i staramy się jak najlepiej na Wasze potrzeby odpowiadać.
To Panie Burmistrzu, jeśli już jesteśmy przy 5-letniej Pana kadencji i refleksjach towarzyszącym tym 5. latom na stanowisku burmistrza, to trzeba chyba dodać, że była to kadencja obfitująca w tak nieprzewidywalne wydarzenia, jak trwająca niemal dwa lata pandemia Covid, wojna w Ukrainie, kryzysy: gospodarcze, gazowe, energetyczne, że chyba w 30-letniej historii samorządności w Polsce to całkowicie niespotykana dotąd kumulacja tak wielu niespodziewanych wyzwań. Przez ten cały czas zarządzanie miastem bardziej chyba przypominało zarządzanie sytuacjami kryzysowymi? Czego nas i Pana nauczyła ta kadencja?
– Myślę, że przede wszystkim pewności, że mimo wielu obaw i niepokojów – nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Dla mnie i chyba wszystkich urzędników to rzeczywiście była szkoła życia, która zdecydowanie potwierdziła, jak istotna jest współpraca, solidarność i komunikacja między nami i mieszkańcami. Jestem niezwykle dumny, że wszyscy stanęliśmy na wysokości zadania – my, jako urzędnicy, wykazując się elastycznością, zdolnościami adaptacji do różnych warunków pracy, otwartością na nowoczesne technologie, a przede wszystkim ogromną dyspozycyjnością i odpowiedzialnością, ale także my, jako mieszkańcy, którzy nie zawiedliśmy, jeżeli chodzi o dyscyplinę społeczną w czasie pandemii, empatię i solidarne wsparcie Ukraińcom, a także ogromne zaangażowanie w miejskie sprawy i wyrozumiałość wobec różnych procesów i zmieniających się decyzji, na które nierzadko my, jako samorząd, nie mieliśmy większego wpływu. Myślę jednak, że mieszkańcy nie mogli narzekać ani na brak kontaktu z nami, ani na jakąkolwiek opieszałość urzędniczą, ani też na brak poczucia bezpieczeństwa i stabilności działania instytucji miejskich – a to ich komfort i właśnie poczucie bezpieczeństwa było zawsze dla nas największym priorytetem. Oczywiście ogromną satysfakcją napełnia mnie także fakt, że mimo tak wielu nieprzewidzianych i niespotykanych dotąd wydarzeń, wszystkie zaplanowane przez nas inwestycje zostały zrealizowane, co jeszcze raz potwierdza, że, jako urzędnicy, naprawdę wszyscy wykazaliśmy się ogromną odpowiedzialnością. Za co bardzo wszystkim moim współpracownikom dziękuję.
– Panie Burmistrzu, co w tej kadencji było najtrudniejsze? Czy jest coś, czego Pan żałuje albo zrobiłby inaczej?
– Najbardziej żałuję, że nie udało nam się zrealizować wszystkich projektów adresowanych do seniorów, które planowaliśmy. Nie udało się utworzyć dziennego domu seniora, bo nie mamy odpowiednich miejskich zasobów lokalowych, a dotację można było pozyskać wyłącznie na remont lub utrzymanie takiej placówki, więc budowa nowego budynku nie wchodziła w grę. Na razie, na szczęście bardzo sprawnie działają nasze lokalne Kluby Seniora i Uniwersytet Trzeciego Wieku, ale głęboko wierzę w to, że jeszcze taki dom seniora w Wąbrzeźnie powstanie.
Nie udało nam się także powołać do życia rady seniorów, mimo trzech prób i bardzo szerokiej kampanii społecznej zachęcającej do zaangażowania się w działalność Rady – niestety, chyba naszym seniorom zabrakło odwagi, bo pomysłów i energii do działania to mają tyle, że cztery takie rady senioralne by nimi obdzielili.
Mimo to, ogromną satysfakcją napawa mnie fakt, że w kwestiach wsparcia seniorów tych zrealizowanych i niezwykle potrzebnych projektów jest naprawdę wiele: mamy sprawnie działającą Kartę Seniora, tężnię, jako jedno z najbardziej ulubionych miejsc spotkań dla seniorów, ławeczki we wskazanych przez nich punktach miasta, opaski życia, opiekę wytchnieniową, pomoc sąsiedzką, a przede wszystkim – częste wydarzenia i spotkania adresowane do seniorów, dzięki którym mają zapewnioną i rozrywkę, i towarzystwo, i możliwość relaksu.
A z innych kwestii, których nie udało się nam zrealizować w tej kadencji to na pewno brakuje nam nowego przedszkola – tu dwukrotnie zabiegaliśmy o środki na budowę nowej placówki i niestety bezskutecznie (choć wciąż i tak mam ogromną satysfakcję, że przynajmniej ruszamy za chwilę z budową żłobka, o czym już wspominałem). Na szczęście, na obecną chwilę, wszystkie dzieci mają zapewniony dostęp do opieki przedszkolnej.
I w końcu – bardzo żałuję, że nasz budżet miejski cały czas bardzo obciąża dług 10 mln zł na budowę stadionu, który być może byłby do uniknięcia, gdyby udało się pozyskać na tę inwestycję dotacje zewnętrzne. Przez te 5 lat zadłużenie miasta wzrosło dokładnie o koszty stadionu, ponieważ wszystkie nasze działania inwestycyjne w tej kadencji były realizowane przy ogromnych dofinansowaniach ze środków zewnętrznych, co zostało w ubiegłym roku docenione przez Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota”, które w rankingu inwestycji samorządowych awansowało nas na 52. miejsce w Polsce. Dla potwierdzenia przypomnę więc może twarde dane: tylko w latach 2019-2023 miasto pozyskało ponad 41,7 mln zł dotacji zewnętrznych na inwestycje. To kilka razy więcej środków niż pozyskane przez samorząd dotacje w latach 2015-2018.
– Panie Burmistrzu, w takim razie zakończmy dzisiejszą rozmowę optymistycznie. Dużo dziś było już o udanych przedsięwzięciach tegorocznych, ale – jeśli jesteśmy przy podsumowaniu 5-letniej kadencji – to proszę powiedzieć, z czego jest Pan najbardziej dumny, biorąc pod uwagę te ostatnie 5 lat właśnie na stanowisku burmistrza?
– Raz jeszcze dzisiaj podkreślę, że dla mnie – jako burmistrza – największym powodem do satysfakcji jest to, że szliśmy do wyborów w 2018 r. z hasłem: „Wąbrzeźno – chcę tu żyć!”, ponieważ zależało nam, aby w naszych mieszkańcach uruchomić sprawczość, energię społeczną, chęć działania i włączania się w miejskie sprawy. I z tego jestem najbardziej dumny, bo dzisiejsze Państwa zaangażowanie – na spotkaniach miejskich, w przestrzeni publicznej, przy konsultacjach społecznych, w mediach społecznościowych – bardzo jasno pokazuje, że to Państwo nie tylko wiecie najlepiej, jak to nasze Wąbrzeźno urządzić, aby Wam się tutaj lepiej żyło, ale też głośno i wyraźnie nam o tym mówicie.
Oczywiście nie mógłbym w tym miejscu także nie wspomnieć o rewitalizacji i modernizacji Podzamcza, które stało się miejscem tętniącym życiem, a właściwie w okresie wiosennym i letnim – sercem Wąbrzeźna, w którym znakomicie się czują i regenerują całe wąbrzeskie rodziny. A wszystko to zrobiliśmy nie tylko we współpracy z mieszkańcami, ale też przy minimalnym udziale środków miejskich, bo 85% wartości przedsięwzięcia sfinansowaliśmy ze środków zewnętrznych.
Niezwykle cieszy mnie też szereg z sukcesem ukończonych lub finalizowanych właśnie historycznych drogowych inwestycji na naszych miejskich ulicach oraz znaczna poprawa bezpieczeństwa przejść dla pieszych i wprowadzone zmiany w organizacji ruchu podpowiedziane nam przez mieszkańców, które doprowadziły do tego, że w naszym mieście praktycznie nie dochodzi już do wypadków i kolizji.
Bardzo się cieszę także z szeregu innych przedsięwzięć – ożywienia na rynku mieszkaniowym, które silnie stymulowaliśmy nie tylko miejskimi inwestycjami w tym zakresie; wzbogacenia miejskiego kalendarza wydarzeń o wiele nowych, cyklicznych imprez, jak WąbJAZZno, Rockowisko czy Festiwal Piosenek Aleksandry Bacińskiej, które się świetnie w mieście przyjęły i zapewniają znakomitą rozrywkę na wysokim poziomie naszym mieszkańcom czy w końcu wprowadzenia standardów wysokiej transparentności i przejrzystości do komunikacji Ratusza z mieszkańcami, czego wyrazem są nie tylko moje transmisje na żywo w mediach społecznościowych, dostępny dla wszystkich kalendarz, spotkania na osiedlach, ale także – trzymany przez Państwa właśnie w rękach – nasz miejski kwartalnik.
Pewnie wymieniać tych kwestii mógłbym jeszcze więcej, ale dopowiem tylko jeszcze, że kończę tę 5-letnią kadencję z ogromną satysfakcją i dumą także dlatego, że oceniam kondycję finansową naszego miasta na naprawdę świetną – mimo wspomnianego już tutaj zadłużenia, zapewniliśmy najbardziej optymalne, bezpieczne i stabilne zarządzanie funduszami miasta, czego efekty, mam nadzieję, że widzą nasi mieszkańcy, bo na Waszym komforcie i bezpieczeństwie nigdy nie oszczędzaliśmy.
– I tym pozytywnym akcentem kończymy naszą rozmowę i serdecznie dziękujemy za spotkanie!
– Dziękuję.