Gdyby ktoś, 19 listopada 2018 roku powiedział mi, że przed nami czas protestów kobiet, nauczycieli czy rolników, czas pandemii koronawirusa i maseczek, nauczania i pracy zdalnej oraz wojny z Unią Europejską… nie uwierzyłbym.
Tymczasem to prawda. W jakże innej rzeczywistości znajdujemy się dzisiaj. Jak oceniać wykonaną pracę, a jak planować przyszłość? Czy droga, którą wybraliśmy jest dobra, czy nie?
Mimo trudnych okoliczności, moim zdaniem, nie zmarnowaliśmy czasu ani danych nam szans. Oczywiście zawsze można więcej, lepiej, inaczej, ale mam osobistą satysfakcję, że małymi krokami udaje się nam realizować wyznaczone cele. Owszem, odczuwam niedosyty, że nie udało nam się, póki co, utworzyć Wąbrzeskiej Rady Seniorów czy uruchomiona komunikacja autobusowa nie jest bezpłatna dla seniorów, ale ze wszystkich sił staramy się, aby mieszkańcy byli szczęśliwi i dumni z Wąbrzeźna oraz „chcieli tu żyć…”.
Bardzo brakuje mi bezpośrednich spotkań z Mieszkańcami. Rok temu na spotkaniu w WDK zdałem Wam relację z pierwszego roku pracy. Tymczasem dziś, nie pozostaje mi nic innego niż cyfryzacja.
Zachęcam Was do obejrzenia relacji z II roku pracy mojej, Sławomira Trzcińskiego oraz bardzo licznej grupy ludzi. Poświęćcie kilkanaście minut na to, żeby wrócić pamięcią do tego, co wydarzyło się w ostatnich dwunastu miesiącach. Sylwia Rzeczewska z Miejskiej Telewizji Kablowej w pigułce relacjonuje nam ten okres. (Film tutaj: https://youtu.be/tmsru2OFRkw oraz poniżej – przypis red.)
Obiecuję, że jak tylko sytuacja epidemiczna uspokoi się to spotkamy się i spojrzę Wam prosto w oczy. Mam nadzieję, że pod koniec maja 2021 roku uda nam się spotkać i wspólnie podsumować połowę kadencji.
Dziękuję wszystkim osobom, począwszy od tych, które dwa lata temu postawiły przy mnie krzyżyk oraz tym, którzy przy mnie są:
mojej wspierającej i zawsze cierpliwej rodzinie,
radnym za obiektywizm, dyskusję i umiejętność znajdowania kompromisów,
współpracownikom za profesjonalizm, serce do pracy i wyrozumiałość dla moich pomysłów,
Sławomirowi Trzcińskiemu – mojemu zastępcy – za to, że swoimi pomysłami, kreatywnością i optymizmem sięga tam, gdzie ja nie miałbym odwagi.
Tomasz Zygnarowski