Martyna Szkołyk – wąbrzeźnianka od urodzenia – jest pisarzem fantasy, blogerem i copywriterem. Z wykształcenia – polonistką oraz technikiem weterynarii. I – jak zapowiada – wkrótce będzie też pszczelarzem. Z tym ostatnim zajęciem ściśle związana jest też debiutancka książka. Cały dochód z jej sprzedaży pani Martyna chce przeznaczyć na rzecz ratowania pszczół, stawiając dla nich pasiekę. Marzy o drewnianym domku i kawałku ziemi pod lasem. Martynę Szkołyk niektórzy znają również jako autorkę bloga Partyzantka. Pisze tam o byciu sobą i o tym, jak próbuje zrozumieć naturę. “Czarna, czarna toń” to powieść o Wilkach. Jak czytamy na portalu lubimyczytac.pl w recenzji Agnieszki Mieli – Wilkach prawdziwych, takich, jakich z przyjemnością widziałabym w większości książek opisujących te istoty. Bohaterowie “Czarnej, czarnej toni” są do bólu prawdziwi: popełniają błędy, mają swoje wady i zalety, są nieoczywiści moralnie, a przez to budzą olbrzymie pokłady sympatii, współczucia i zrozumienia. Zwłaszcza zrozumienia, bo autorka odkrywa przed czytelnikami wszystkie, najboleśniejsze i najbardziej skryte karty ich przeszłości”.
Powieść będzie można kupić na spotkaniu, które odbędzie się 20 lutego w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej. Bibliotekarki zapraszają wszystkich na godz. 17.00.
Pamiętajcie! Wasza obecność – to również wkład w ratowanie pszczół!
Wstęp wolny!