Pięć dni w Syke spędzili słuchacze UTW. Teraz oczekują na rewizytę przyjaciół.
Do Syke wyruszyliśmy rano 12 maja. Podróż trwała trzynaście godzin i mogłoby się wydawać, że te długie godziny w autokarze dały się we znaki. Nic podobnego. Wszyscy tryskali energią i humorem, który nie opuścił nikogo przez wszystkie dni pobytu w naszym partnerskim mieście. Jednak dobremu samopoczuciu towarzyszyła też mała trema. Prawie wszyscy do Syke jechali po raz pierwszy i mieli obawy, jak poradzą sobie w kontaktach z nowymi znajomymi.
- Jechaliśmy z pewnym niepokojem, jak będziemy przyjęci, jak się porozumiemy – mówi Stanisław Bączkowski, przewodniczący UTW Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, filia w Wąbrzeźnie. – Ale niepotrzebnie, bo spotkaliśmy się z wielką serdecznością i otwartością. Nasi gospodarze, samorządowcy Syke, jak i rodziny, u których część z nas zamieszkała, zrobili wszystko, abyśmy się dobrze czuli.
Seniorzy do tego wyjazdu przygotowywali się kilka miesięcy. – Solidnie zgłębialiśmy tajniki języka niemieckiego – mówi S. Bączkowski. – Naszym wspaniałym lektorem była, i mam nadzieję, że nadal będzie, pani Małgosia Zygnarowska. Uczyliśmy się od stycznia – jeszcze mało mówimy, ale więcej rozumiemy.
Niewątpliwie lekcje języka niemieckiego przed wyjazdem bardzo się przydały naszej grupie. Dzięki nim wszyscy świetnie dogadywali się. Ponadto w burzeniu barier językowych pomocne były Monika, Renata, Ewa, Agnieszka, Danuta – Polki, które mieszkają w Syke, oraz nasz tłumacz Tomasz Puczkarski.
W Syke spędziliśmy w sumie pięć dni. Program pobytu, który przygotowali dla nas nasi przyjaciele, był bardzo ciekawy. Każdy dzień był wypełniony i nie było czasu na nudę. Pieczę nad nami sprawowali m.in. Suse Laue, Christian Flor, Eberhard Schierenbeck, Edith Heckmann, Heide Wolter i Jutta Schon. Naszą przygodę z Syke zaczęliśmy od poznania miasta.
– Syke pokazała nam bardzo miła pani przewodnik – opowiada S. Baczkowski. – Nabrała nas. Rozdała nam „otoczaki” z rzeki, które okazały się… cukierkami. Byliśmy w Bremie i dowiedzieliśmy się jak bogate, prężne i zapobiegliwe było i jest to miasto. Odwiedziliśmy tam muzeum, które stworzyli bezrobotni i występują tam jako aktorzy, przedstawiając różne scenki z historii miasta. W wyjątkowy zatem sposób dowiedzieliśmy się, jak obywatele Bremy wykupili się od nawały szwedzkiej, jak postępowano z ludźmi w czasie wielkiej zarazy czarnej ospy, jak sprzedawano ryby, jak konkurowano na targu, jak prowadzono kawiarnię. I tu też miła niespodzianka, kawiarka mówiła po polsku i częstowała nas kawą i czekoladą – dodaje p. Bączkowski. – W Syke zapoznaliśmy się z działalnością organizacji społecznych działających przy Zborze Luterańsko – Ewangelickim, działalnością Organizacji przy Kościele Katolickim. Odwiedziliśmy ośrodek sportu, poznaliśmy ośrodki pomocy ludziom starszym, sposób ich organizacji i ich różnorodność.
Niewątpliwie ciekawym wydarzeniem było spotkanie poświęcone Unii Europejskiej, a pretekstem do jego zorganizowania były zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Dyskusja toczyła się wokół tego, co daje nam obywatelstwo UE oraz dlaczego powinniśmy czynnie uczestniczyć w wyborach 25 maja. Wiele na ten temat mówił burmistrz Leszek Kawski, omawiając i prezentując dokonania naszego miasta i zmiany, jakie dokonały się w Polsce w czasie ostatnich 10 lat. Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy był – oddany do użytku zaledwie dwa tygodnie temu – dom spokojnej starości w Barrien. Tam wiele dowiedzieliśmy się o systemie opieki, funkcjonującej w Niemczech oraz pochwaliliśmy się działalnością naszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Zaprezentowaliśmy też na nim nasze polskie i domowe wyroby.
Czas minął szybko. Do Wąbrzeźna wróciliśmy w sobotę. Wszyscy cali i zdrowi, a co też ważne zadowoleni.
– Wszędzie spotykaliśmy się z bardzo życzliwym, przyjacielskim i serdecznym przyjęciem – podsumowuje p. S. Bączkowski. – Poznaliśmy wiele osób otwartych i szczerych, z którymi zaprzyjaźniliśmy się i teraz będziemy oczekiwać ich rewizyty.
Wyjazd do Syke nasz Urząd Miasta – a konkretnie pracownicy Wydziału Rozwoju Miasta – zorganizował w ramach współpracy Wąbrzeźna i Syke dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Z propozycji tej skorzystało 19 osób. Grupie towarzyszyli burmistrz Leszek Kawski oraz radna Eleonora Orczykowska. Nad całością grupy czuwali tłumacz Tomasz Puczkarski oraz pisząca te słowa – Anna Borowska.
Wyjazd odbył się w ramach projektu pn. Nowe obszary współpracy w zakresie wymiany doświadczeń „50 Plus” , na który otrzymaliśmy dofinansowanie z Fundacji Współpracy Polsko–Niemieckiej.