Dwa mecze w przeciągu pięciu dni zagrały szczypiornistki drugoligowej Vambresii Worwo.
Vistal II Gdynia – Vambresia Worwo 31:31
Miniony tydzień był bardzo pracowity dla piłkarek ręcznych wąbrzeskiej Vambresii. W ubiegłą środę zagrały ważny pojedynek z liderem rozgrywek – Vistalem II Gdynia. Starcie rozpoczęło się od pierwszej bramki rzuconej przez nasz zespół. Chwilę potem odpowiedziały rywalki. Bramka za bramkę. Taki stan utrzymywał się do 17 minuty spotkania. Na świetlnej tablicy widniał wtedy remisowy wyniki 11:11. Niestety od tego momentu coś się w grze wąbrzeźnianek zacięło. Trzy bramki z rzędu rzuciła zawodniczka z Gdyni. Rywalki systematycznie zaczęły powiększać przewagę i na przerwę zeszły z przewagą 6 bramek. Wydawać by się mogło, że ta strata nie będzie już możliwa od odrobienia. Vistal II to doświadczony zespół, który jest zapleczem pierwszoligowego zespołu, więc wielu już po pierwszej połowie dopisało dwa punkty piłkarkom z Gdyni. Na szczęście podczas przerwy trener Bogdan Taczyński dość mocno wstrząsnął dziewczynami. Kilka ostrych słów i podpowiedzi, dały lepszą grę po zmianie stron. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po kilku minutach nasze szczypiornistki ponownie złapały kontakt z rywalkami. W 50 minucie wyszły nawet na prowadzenie. Od tego momentu mecz nabrał rumieńców. Czas upływał, każda z ekip odpowiadała golem za gola. Jeszcze na minutę przed końcem zawodów rywalki znów prowadziły. W kolejnej akcji naszego zespołu najwięcej zimnej krwi zachowała Ewelina Zakrzewska, która zdobyła bramkę. Do końca sekundy. Ostatnią akcję przeprowadzają gospodynie. Ostra walka w kole i sędzia dyktuje rzut karny. Dramat Vambresii. Jednak karnego trzeba jeszcze zamienić na gola. Trenerzy i zawodniczki rezerwowe całą sytuację oglądali na stojąco. Emocje sięgały zenitu. Do rzutu podeszła Karolina Zwolak z Gdyni i pomyliła się. Radość naszych zawodniczek była ogromna. Po stronie liderek widać było rozpacz.
Wywalczony punkt w tak ważnym pojedynku może mieć niebagatelne znaczenie w dalszej części sezonu.
Najskuteczniejszą piłkarką w wąbrzeskim zespole była Paulina Domian, która zdobyła 8 bramek. – Dziewczynom należą się brawa za postawę w drugiej części spotkania. Walczyły do końca i jak widać to się opłaciło – skomentował trener Bogdan Taczyński.
Vambresia Worwo – MKS Truso Elbląg 32:31
Do niedzielnego pojedynku z piłkarkami z Elbląga nasz zespół przystąpił podbudowany remisem w Gdyni. Rywalki do meczu z Vambresią zdołały wygrać zaledwie jedno spotkanie, z najsłabszą w lidze Budowlanką. Wszystko wskazywało więc na łatwe zwycięstwo naszego zespołu. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, trener Taczyński przestrzegał przed hura optymizmem. Jak się okazało, miał rację. Zawody od samego początku miały wyrównany przebieg. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż 2 gole. Jednak te przewagi były szybko niwelowane. Do przerwy nasz zespół prowadził różnicą zaledwie 1 bramki. Druga odsłona była bliźniaczo podobna do pierwszej. W 50. minucie spotkania wąbrzeźniankom udało się wypracować trzybramkową przewagę. Ta jednak została szybciutko roztrwoniona i rywalki znowu złapały kontakt. W końcówce spotkania nasz zespół pokazał charakter. Na minutę przed końcem Vambresia prowadziła dwoma golami. Co prawda, straciła jeszcze jedną bramkę, ale dowiozła korzystny wynik do ostatniego gwizdka. Zwycięstwo 32:31 stało się faktem.
– Już przed pierwszym gwizdkiem przestrzegałem dziewczyny, żeby nie lekceważyły rywalek. Mecz był bardzo wyrównany. Doświadczenie w końcówce meczu dało nam wygraną – powiedział po spotkaniu trener Taczyński.
Najwięcej bramek dla zespołu w starciu z Elblągiem zdobyła Agnieszka Lubańska (9). Niedzielne spotkanie było ostatnim w pierwszej rundzie rozgrywek II ligi. Teraz czas na rundę rewanżową. Po serii pierwszych spotkań wąbrzeźnianki pozostają bez porażki. Ciekawostką jest fakt, że wszystkie mecze wyjazdowe nasz zespół zremisował. Na własnym parkiecie odniósł dwa zwycięstwa. Przed rundą rewanżową Vambresia jest jednak w nieco lepszej sytuacji. Wszystkie mecze z rywalkami z czuba tabeli zagra bowiem w Wąbrzeźnie, co – jak widać – służy naszym zawodniczkom. Do rywalizacji szczypiornistki wrócą już 18 stycznia. W meczu na szczycie podopieczne trenera B. Taczyńskiego, zmierzą się liderem AZS AWFiS Łączpolem Gdańsk. Zapowiada się bardzo emocjonujące spotkanie.
Dawid Otremba, CWA
Fot. Urząd Miasta
Tabela II ligi kobiet
1 |
5 |
8 |
160:111 |
|
2 |
5 |
8 |
156:112 |
|
3 |
5 |
7 |
169:138 |
|
4 |
5 |
5 |
164:154 |
|
5 |
5 |
2 |
122:144 |
|
6 |
5 |
0 |
92:204 |