Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i zarządzenie zastępcze Wojewody Kujawsko-Pomorskiego w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Edwarda Wieraka. Wyrok ten zamknął wyjaśnienia „listy uchybień” wskazanych przez posła Zbigniewa Girzyńskiego.
Sprawa miała swój początek w marcu 2011 roku. Poseł na Sejm Zbigniew Girzyński zwrócił się do Wojewody Kujawsko-Pomorskiego o wyjaśnienie kilku spraw dotyczących funkcjonowania organów samorządowych Wąbrzeźna. Dotyczyły one mandatów radnych Radosława Kędzi i Edwarda Wieraka, legalności zarządzeń Burmistrza w sprawie odwołań ówczesnych dyrektorów Wąbrzeskiego Domu Kultury i Gimnazjum nr 1 oraz rozwiązania stosunku pracy z kierownikiem Wydziału Oświaty, Zdrowia, Kultury, Sportu i Rekreacji. Poseł poddał również w wątpliwość legalność mandatu burmistrza Leszka Kawskiego, stwierdzając, że jako wiceprezes spółki łamie ustawę o ograniczeniu działalności gospodarczej osób pełniących ważne funkcje publiczne.
– Wszystkie wytknięte „uchybienia” zostały skrupulatnie wyjaśnione i ostatecznie stwierdzono, że nie naruszono żadnych przepisów prawa, a niektóre z tych zarzutów w ogóle nie miały pokrycia z rzeczywistością. Listę rzekomych niezgodności zamknęła sprawa radnego Edwarda Wieraka – mówi burmistrz Leszek Kawski. – Wyjaśnienie ich wszystkich było czasochłonne, ale bardzo ważne dla naszego samorządu, bo pod adresem radnych i moim padały oskarżenia, że łamiemy prawo, że przynosimy wstyd miastu, że nie kierujemy się zasadami uczciwości i służby dla obywateli. Siano niepokój wmawiając mieszkańcom, że wszystkie uchwały Rady Miasta są nieważne i nieodpowiedzialni ludzie – czyli ja i radni, doprowadzą miasto do upadku, narażając budżet na wielkie koszty. Oczywiście obelgi te kierowali ludzie, którym zależało na podkopaniu dobrego imienia naszego miasta, samorządu. Nie udało im się – prawda zwyciężyła.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego – popierający skargę radnego na zarządzenie Wojewody i wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – zapadł 20 grudnia 2013 roku. W jego uzasadnieniu czytamy m.in., że
„skarżący bezpośrednio po wyborze na członka zarządu Klubu, w krótkim czasie zgłosił wątpliwości co do tego, czy jako radny może pełnić funkcje w zarządzie Klubu, a po wyjaśnieniu tych wątpliwości bezzwłocznie zrezygnował z tych funkcji. W takich okolicznościach sprawy stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnego narusza konstytucyjną zasadę proporcjonalności w zakresie stosowania art. 190 ust. 1 pkt. 2a Ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw w związku z art. 24 f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym”.
NSA nie zgodził się też ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, że wydane przez wojewodę zarządzenie zastępcze stwierdzające wygaśnięcie mandatu radnego ma charakter deklaratoryjny, czyli „że wygaśnięcie mandatu następuje z mocy prawa z dniem zdarzenia, z którym ustawa wiąże wygaśnięcie mandatu a akt wojewody jedynie to potwierdza”.
NSA przyznał, że w sprawie radnego E. Wieraka została zastosowana błędna wykładnia przepisu art. 24 f ust. 1 ustawy z 8 marca 1990r. o samorządzie terytorialnym i nie było podstaw do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. W efekcie NSA uchylił zaskarżony wyrok WSA, zarządzenie zastępcze wojewody oraz zasądził na rzecz E. Wieraka od Wojewody Kujawsko-Pomorskiego zwrot kosztów sądowych.
Przypomnijmy. Radny Edward Wierak został wybrany 28 stycznia 2011r. do zarządu MKS Unia Wąbrzeźno. 30 stycznia 2011r. zgłosił wątpliwości, czy jako radny może pełnić funkcję w zarządzie. Radca prawny, do którego się zwrócił potwierdził jego wątpliwości i dlatego 3 lutego 2011r. E. Wierak złożył rezygnację. Przez te kilka dni nie podejmował żadnych czynności, decyzji związanych z klubem. Dodajmy, że funkcję w zarządzie E. Wierak miał sprawować społecznie.