Wąbrzeska Jesień Literacka, po raz ósmy organizowana przez naszą bibliotekę, obfituje w tym roku w wydarzenia nie tylko ze świata książki, ale i muzyki.
Niedawno wysłuchaliśmy wykładu o Zofii Kossak-Szczuckiej okraszonego przedwojennymi tangami a wczoraj (12.12.2019) na jazzową ucztę zaprosił nas Mateusz Sobiechowski.
Zaledwie 26-letni Mateusz Sobiechowski, to już uznany przedstawiciel młodej polskiej sceny jazzowej. Absolwent prestiżowych uczelni: Akademii Muzycznej w Krakowie i Conservatorium von Amsterdam w Holandii. I jakby tego było mało również Szkoły Podstawowej nr 3 w Wąbrzeźnie oraz Miejskiego Przedszkola „Bajka”. Mrużymy tu do Państwa oko, bo też całe spotkanie z Mateuszem Sobiechowskim przesiąknięte było subtelnym humorem i niewymuszonym dowcipem. Mimo niejakich „kłopotów” z mikrofonem, udało nam się dowiedzieć jakie były muzyczne początki małego Mateusza. Wiemy już, że jazzu nie lubił, a Louisa Armstronga podejrzewał o chorobę gardła. Bywało, że musiał walczyć z siostrą (równie utalentowaną muzycznie) o pokój do ćwiczeń. Zacięcie do improwizacji nie zawsze podobało się jego pedagogom ze szkoły muzycznej. Uznanie i zrozumienie przyszło dopiero wraz ze studiami, kiedy trafił pod skrzydła swojego mentora Dominika Wani. Dziś Pan Mateusz to laureat licznych konkursów, których nie lubi, ale które pozwoliły mu „wybić się na rozpoznawalność”. Ma na swoim koncie kursy mistrzowskie, występy na licznych festiwalach oraz klubach jazzowych. Wąbrzeskiej publiczności dał się poznać w 2018 r. podczas gali uświetniającej oddanie do użytku nowej siedziby biblioteki.
Na wczorajszym spotkaniu zabrzmiały kompozycje z najnowszej płyty artysty „Vital music”, światowe standardy i improwizowane kolędy. W blasku świec, w zapachu pierniczków zasmakowaliśmy prawdziwej muzycznej uczty. Na zakończenie były autografy, a kto nie spieszył się do domu miał fart, bo jeszcze przez chwilę artysta spełniał muzyczne życzenia!
fot. Biblioteka