Na spotkanie z Anną Dziewit-Meller i Marcinem Mellerem przyszło bardzo wielu wąbrzeźnian. Sala kolumnowa była pełna.
Małżeństwo Mellerów znane nam było przede wszystkim z ekranu telewizyjnego i z prasy. Dzięki Festiwalowi Turystycznemu i działalności Dyskusyjnego Klubu Książki mogliśmy poznać ich osobiście. Sposobnością ku temu było spotkanie autorskie, które zorganizowano na otwarcie Festiwalu Turystycznego w Wąbrzeźnie. Przyjechali opowiedzieć o podróżach do Gruzji i o swojej książce, w której zapisali wszystkie wspomnienia z pobytu w tym gościnnym i pięknym kraju.
– Okazali się niezwykle zgranym duetem – opowiadają o spotkaniu Marzena Seroka i Aleksandra Kowal-Budziwojska z MiPBP. – Bardzo fajnie i ciekawie mówili o Gruzji. Barwne i pełne anegdot opowieści zapewne w wielu wyzwoliły wyobraźnię, dzięki której mogliśmy chociaż przez chwilę „gościć” w tym małym, górzystym, uroczym i rozśpiewanym kraju. – Co nam utkwiło ze spotkania? – mówią dalej panie Marzena i Aleksandra. – Przede wszystkim humorystycznie ujęta rzecz o specyficznym poczuciu czasu Gruzinów oraz fakt, że to rzeczywiście kraj niebezpieczny… a niebezpieczeństwo to polega na przejedzeniu, przepiciu i częstych zmianach ustalonej trasy, bo nigdy nie wiadomo – kto spotka Cię po drodze i „porwie” w swoje nadzwyczaj gościnne progi.
Wszystkie historie przekazane przez p. Mellerów można przeczytać w ich książce, którą przedstawili nam na spotkaniu -„Gaumardżos. Opowieści z Gruzji”. Ciekawie i lekko napisana, czyta się ją naprawdę świetnie. Egzemplarz tej książki można było nabyć w czasie spotkania w WDK.