2 października br. setne urodziny obchodziła Urszula Kurek z Wąbrzeźna. Z okazji tego pięknego wydarzenia Jubilatkę odwiedziła delegacja Urzędu Miasta.
Burmistrz Tomasz Zygnarowski, Katarzyna Przybysz i Joanna Garczyńska-Klimek w imieniu swoim i mieszkańców miasta złożyli dostojnej Jubilatce najserdeczniejsze życzenia zdrowia i pomyślności oraz podarowali naszej stulatce bukiet kwiatów i upominek.
Pani Urszula urodziła się w 1919 r. w Prabutach jako przedostatnia z jedenaściorga rodzeństwa. W 1937 r. przeprowadziła się z rodzicami do Wąbrzeźna. W 1941 r. wyszła za mąż za Leona Olszewskiego i z tego małżeństwa urodziło się jej jedyne dziecko – córka Krystyna. Niestety, rodzinę pani Urszuli – tak jak i wiele rodzin w Polsce – los wojenny doświadczył okrutnie. Jej mąż Leon zginął w trakcie działań wojennych w Dymianowie koło Lwowa. Troje z rodzeństwa pani Urszuli również nie przeżyło wojny – siostra zginęła w Powstaniu Warszawskim, jeden z braci zmarł w Oświęcimiu, a kolejny został zamordowany podczas bydgoskiej „krwawej niedzieli”. W 1952 r. pani Urszula wyszła ponownie za mąż za Franciszka Kurka, z którym przeżyła 36 lat. Pracowała w wąbrzeskiej filii Pomorskiej Odlewni i Emalierni, skąd w 1976 r. przeszła na emeryturę.
Jubilatka doczekała się dwojga wnucząt i dwojga prawnucząt. Cieszy się dobrym zdrowiem, ma znakomitą pamięć i jest bardzo pogodną osobą. Jej receptą na zachowanie dobrej formy jest czytanie książek i rozwiązywanie krzyżówek, które zawsze bardzo lubiła. Obecnie – ze względu na troszkę słabszy wzrok, chętnie słucha audiobooków oraz radia. Aktualnie przebywa u swojej córki Krystyny w Aleksandrowie Kujawskim, ale sercem i myślami pozostaje w Wąbrzeźnie.
Pani Urszula jest obecnie najstarszą mieszkanką Wąbrzeźna. Natomiast najstarszym mieszkańcem jest Jan Sobolewski, który 11 września obchodził swoje 104. urodziny. Jubilatce oraz panu Janowi przesyłamy najserdeczniejsze życzenia zdrowia i pogody ducha na kolejne lata.