Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie Małgorzaty Stempki.
Pani Małgorzata Stempka – kandydatka na radną w ostatnich wyborach uzupełniających w Wąbrzeźnie wniosła protest wyborczy. Opierając się na art. 58 ust. 1 Ordynacji wyborczej twierdziła, że burmistrz popełnił przestępstwo, umieszczając w spisie wyborców osobę nieuprawnioną do głosowania. Konkretnie chodziło o to, że Radosław Kędzia – według ówczesnej kandydatki na radną oraz osób ją w tym wspierających – mając dom poza granicami miasta nie miał prawa znaleźć się w spisie wyborców i startować w uzupełniających wyborach samorządowych.
11 grudnia 2012 roku Sąd Okręgowy w Toruniu oddalił protest wyborczy. Stwierdził – na podstawie ustalenia stanu faktycznego – że miejscem zamieszkania Radosława Kędzi jest Wąbrzeźno, bo „tam koncentruje się jego aktywność zawodowa i rodzinna”, bo „centrum życiowe Radosława Kędzi znajduje się w Wąbrzeźnie”. Tym samym ani burmistrz, ani występujący w tej sprawie Radosław Kędzia nie popełnili żadnego przestępstwa. Od tego postanowienia M. Stempka złożyła zażalenie. Sąd Apelacyjny w Gdańsku całkowicie podzielił stanowisko Sądu Okręgowego. W uzasadnieniu swojej decyzji zaznaczył fakt, że postępowanie nie tylko nie potwierdziło twierdzeń skarżącej, ale również nie potwierdzili ich świadkowie wskazani przez nią. Stwierdził też, że „Argumenty zażalenia zmierzające do podważenia zasadności zaskarżonego postępowania stanowią w istocie bezpodstawną polemikę z prawidłowymi wnioskami wyprowadzonymi przez Sąd pierwszej instancji”.
Postanowienie Sądu Apelacyjnego wydane zostało 17 kwietnia 2013 roku.