W sobotnich rozgrywkach Mirpol ligi zwycięstwo odniosła ekipa żółto-niebieskich. Lider Underart zajął ostatnie miejsce i spadł w tabeli na trzecią lokatę.
Gospodarzem sobotnich zawodów była ekipa Tropsu, która debiutowała w roli organizatora. Można śmiało powiedzieć, że chłopacy zdali egzamin. Tym razem w pierwszej grupie znalazły się trzy drużyny, które zajmowały czołowe lokaty w tabeli rozgrywek. Lider Underart, Sahara i Katarzynki. Grono to uzupełnił gospodarz – Trops. Wszystko wskazywało, że w tej grupie będą wielkie emocje. Tak też było. Każda z drużyn miała jednakową szansę na awans do dalszej części rozgrywek. Turniej otwierała potyczka golubskiej Sahary z Tropsem. Obie ekipy słabo wypadły w ostatnich zawodach, więc chciały zmazać złe wrażenie sprzed dwóch tygodni. Udało się to zrobić piłkarzom z Golubia, którzy pewnie pokonali gospodarza 3:0. W drugim pojedynku pierwszej kolejki Katarzynki po zaciętym meczu pokonały dotychczasowego lidera Underart 2:1. Chwilę potem Tygrysy przegrały swój drugi pojedynek w tym dniu i mocno skomplikowały swoją sytuację. Awans nie zależał już tylko od nich, lecz także od innych wyników. Zwycięstwo Sahary nad Katarzynkami zamknęło drogę do awansu ekipie Underartu. W ostatniej kolejce tej grupy Sahara straciła pierwsze punkty, remisując z Underartem, mimo że prowadziła już różnicą dwóch goli. W spotkaniu zamykającym rozgrywki w tej grupie spotkały się Katarzynki i Trops. Ci drudzy z gorszym bilansem bramkowym, potrzebowali wygranej. Ostatecznie pojedynek zakończył się remisem, co dało awans ekipie Katarzynek. Z turniejem pożegnał się Underart i po raz kolejny Trops.
W grupie B emocje zapowiadały się mniejsze. Tu pewniakiem do awansu wydawała się być drużyna Worwo. O drugie premiowane miejsce miały powalczyć Pływalnia, Agro-Lider i Bonsai. Okazało się, że dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe. Na otwarcie – pojedynek Pływalni z Worwo kończy się remisem 1:1, mimo olbrzymiej przewagi Worwo. Wynik mógłby być inny, gdyby w ostatnich sekundach sytuację sam na sam z bramkarzem Worwo wykorzystał Mariusz Zieliński. Lepszy okazał się Marcin Leis, który czystą interwencją zatrzymał atak Zielińskiego. W spotkaniu tym wyrównującego gola dla „basenowców” zdobył zawodnik Worwo. Marcin Zawadzki tak niefortunnie przyjmował piłkę, że zdołał pokonać swojego kolegę. W drugim pojedynku między Bonsai a Agro-Liderem padł identyczny wynik jak w pierwszy spotkaniu. Kolejny bój stoczyły Worwo i Bonsai. Mimo miażdżącej przewagi żółto-niebiescy nie potrafili trafić do siatki rywali. Skuteczność była piętą achillesową napastników Worwo. Bonsai bronił się rozpaczliwie przez cały czas, ale cel osiągnął i dowiózł remis do końca. Chwilę potem Agro-Lider bardzo wysoko pokonał Pływalnię i został liderem na kolejkę przed końcem rozgrywek grupowych. Ostatnie dwa starcia miały dać odpowiedź, kto zagra w półfinałach. Wszystkie drużyny miały na to szansę. Najpierw Bonsai przegrywa z Pływalnią. Ci drudzy muszą jednak czekać na wynik spotkania Worwo – Agro-Lider. Remis i przegrana Worwo dawała awans „basenowcom”. Ostatecznie, nie bez problemów żółto-niebiescy ogrywają biało-czerwonych skromnie 1:0 i zajmują pierwsze miejsce w grupie B. Za nimi Agro-Lider. Mimo zdobytych czterech oczek, Pływalnia znowu nie awansowała do dalszej części rozgrywek. Bonsai zajmuje ostatnie miejsce w grupie, co jest dość dużą niespodzianką. Faworyt Worwo rzutem na taśmę awansował. Jak widać wszystko weryfikuje boisko.
Pary półfinałowe stworzyły Sahara – Agro-Lider oraz Worwo – Katarzynki. W pierwszym półfinale golubianie dość łatwo ograli biało-czerwonych 3:1 i zameldowali się już po raz trzeci w tym sezonie w finale. Sahara szybko objęła prowadzenie i do końca kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. W końcówce stracili co prawda bramkę, ale było to tylko trafienie honorowe. Drugi półfinał to starcie Worwo z Katarzynkami. Żółto-niebieskim zawsze bardzo ciężko gra się z tym przeciwnikiem, o czym świadczą wyniki między tymi drużynami w tym sezonie. Poza tym mecze grupowe nie wskazywały na Worwo. Znacznie lepiej w pierwszej fazie turnieju prezentowały się Katarzynki. Jednak mocno zmotywowani zawodnicy Worwo, zagrali znakomity mecz, pewnie pokonując rywala 2:0. Przez całe spotkanie byli drużyną lepszą, dojrzalszą i wygrali zasłużenie. Tym samym w meczu o brąz zagrały przegrane ekipy z półfinałów Agro-Lider i Katarzynki. Finał zapowiadał się równie ciekawie.
Pojedynek o „pudło” lepiej zaczęły Katarzynki, które objęły szybko wysokie prowadzenie 3:0 i jakby uśpione takim stanem rzeczy, dały sobie strzelić w końcówce dwa gole. Nic one jednak nie dały piłkarzom Agro-Lidera, dla których były to pierwsze mecze o czołowe lokaty w tym sezonie. Kibice czekali już na wielki finał. Jeśli ktoś myślał, że dyspozycja Worwo w półfinale była znakomita, to mógł przecierać oczy ze zdumienia po grze, jaką ta ekipa zaprezentowała w finale. To był futbol w najlepszym wydaniu. Zawodnicy Worwo zagrali jeszcze lepiej niż we wspominanej potyczce półfinałowej, nie pozwalając rywalom praktycznie na nic. Pełna dominacja i pierwsza od dawna wygrana turniejowa 2:0 po golach Pawła Mikulskiego i atomowym strzale Rafała Wąsa w samo okienko bramki Orzechowskiego. Organizatorzy uznali Piotra Zielińskiego z Sahary najlepszym zawodnikiem, a Marcina Leisa z Worwo wyróżniono jako najlepszego bramkarza.
Podsumowując Trops Cup należy zwrócić uwagę na ostatnią lokatę dotychczasowego lidera Underatu. Jednak grupa, w jakiej przyszło im zagrać była na prawdę bardzo wyrównana i równie dobrze inne ekipy mogły podzielić ich los. O krok od awansu była Pływalnia. Po raz pierwszy w tym sezonie w półfinałach zagrała drużyna Agro-Lidera. Potwierdziła się słaba dyspozycja Tropsu i Bonsai. Dużym zaskoczeniem jest postawa Worwo, ale ta ekipa rozkręcała się w tych zawodach mozolnie. W tabeli na fotel lidera ponownie wskoczyła golubska Sahara. Na trzecie miejsce spadł Underart, na czwarte – dające udział w Superpucharze, awansowało Worwo. Bonsai i Trops tuż za nimi. Do rozegrania pozostały trzy turnieje. Do mistrzostwa aspiruje nadal sześć zespołów. Bez większych szans wydaje się są Pływalnia i Agro-Lider. Kolejne zawody 16 lutego. Gospodarzem turnieju będą Katarzynki.
Dawid Otremba