Energa Oświetlenie Sopot za konserwację oświetlenia żąda od naszego samorządu stawek nie do przyjęcia. Trwają negocjacje. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia spółka może w styczniu wyłączyć 816 latarni ulicznych.
W Wąbrzeźnie są 1202 latarnie, z których tylko 362 są własnością samorządu. Pozostałe to własność spółki Energa Oświetlenie Sopot. Za konserwację wszystkich płacimy z budżetu miasta. Do końca 2015 roku usługę tę wykonywała spółka Energa Oświetlenie Sopot. Cena usługi określona jest od punktu, czyli oprawy, których jest 1378. Za konserwację każdej z nich ostatnio płaciliśmy 13 zł netto miesięcznie. Na przestrzeni ostatnich trzech lat cena kształtowała się od 11 do 13 zł.
Od stycznia 2016 roku spółka za świadczenie usługi zażądała od naszego samorządu 23,22 zł netto za oprawę. Po negocjacjach, które ze spółką prowadzi burmistrz Leszek Kawski, cena ta spadła do 18,00 zł netto. Z pisma, które wpłynęło do Urzędu 28 grudnia, wynika, że jest to ostateczna ich propozycja i jeżeli jej nie przyjmiemy, to spółka będzie musiała zabezpieczyć lampy i odłączyć je od zasilania. Dla naszego miasta może to oznaczać, że od stycznia w Wąbrzeźnie zapanują ciemności.
– Nie mogę zgodzić się na monopolistyczne działania spółki, ponieważ narażę nasz samorząd na zwielokrotnione i nieuzasadnione koszty – mówi burmistrz Leszek Kawski. – Będę prowadził negocjacje dalej. Napisałem również skargę w tej sprawie do Premiera, Ministra Skarbu Państwa i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie może być tak, że monopolistyczne działania spółki z udziałem Skarbu Państwa są destrukcyjne dla samorządu lokalnego.
Po przejęciu przez energetykę w 1993 roku majątku gmin, spółka nie wyraża zgody na to, aby inne firmy świadczyły usługę na ich majątku. Konsekwencją tego jest zamknięta droga dla samorządów, które nie mogą w drodze przetargu szukać innej firmy, której można by zlecić konserwację. W majestacie prawa skazani jesteśmy na ceny dyktowane przez Energa Oświetlenie Sp. z o.o. Sopot.
Przypomnijmy w tym miejscu, że w przetargu na konserwację oświetlenia, które jest własnością miasta, osiągnęliśmy cenę 6,59 zł netto. Taką stawkę płacić będziemy od oprawy, od stycznia 2016 roku. Umowę w tej sprawie burmistrz podpisał 14 grudnia z firmą LMRelektryk z Charzyków.
– W negocjacjach ze spółką Energa Oświetlenie – mówi burmistrz – zaproponowałem spółce za usługę 13,50 zł netto za oprawę. Zrobię wszystko, aby uchronić miasto przed ponoszeniem zawyżonych, nieuzasadnionych kosztów. Ponieważ istnieje obawa, że w ciągu najbliższych dni może nie dojść do porozumienia i spółka wyłączy nam oświetlenie w mieście, zawiadomiłem wszystkie służby porządkowe, w tym również Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego i szefa Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, o mogących występować z tego powodu zagrożeniach. Jeżeli w styczniu dojdzie do wyłączenia z oświetlenia ulicznego tych 816 lamp, bardzo proszę mieszkańców miasta o wyrozumiałość i zachowanie szczególnej ostrożności w godzinach wieczornych i nocnych. Jest to najczarniejszy scenariusz, mam nadzieję, że do niego nie dojdzie.