Nie było cudu w sobotnim turnieju Underart/Reflex Cup. Katarzynki wygrały zawody i sięgnęły po tytuł mistrzowski. Drugie miejsce w całym cyklu przypadło Saharze, trzecie zajęło Worwo. Jako ostatni do Superpucharu awansował Agro – Lider.
Rozgrywki grupowe
Przed ostatnim turniejem w ramach rozgrywek Agro – Lider Ligi wiadomo było, że w walce o mistrzostwo liczą się już tylko dwa zespoły. Reszta grała o pietruszkę, z wyjątkiem Bonsai i Tropsu, które miały jeszcze matematyczne szanse na grę w Superpucharze. W sobotę w grupie A rywalizowały gospodarz Underart, Bonsai, Sahara i Agro – Lider. Mocne otwarcie zanotowały Tygrysy, które wysoko ograły Bonsai. Po chwili faworyzowana drużyna z Golubia, poniosła porażkę z Agro – Liderem. W drugiej kolejce piłkarze z Golubia, po bardzo dobrym i zaciętym pojedynku, pokonali gospodarzy. W starciu Agro – Lidera z Bonsai doszło do przepychanek między zawodnikami, w wyniku czego posypały się czerwone kartki. Spotkanie wygrali ci pierwsi 4:2. W ostatnim pojedynku Bonsai uległ Saharze aż 0:10, a Underart wygrał z Agro – Liderem 3:2. Taki rezultat sprawił, że do wyłonienia zwycięzców grupy potrzebna była mała tabela. W niej najlepsza była ekipa Underartu, która z bilansem bramkowym 5:5 zajęła pierwsze miejsce w tabeli. Dwie pozostałe drużyny (Sahara i Agro – Lider) miały równy bilans punktowy i bramkowy. W takiej sytuacji, zgodnie z przepisami PZPN, o kolejności decyduje bezpośredni pojedynek między zainteresowanymi zespołami. Ten korzystniejszy był dla Agro – Lidera, który wygrał 1:0. Rada drużyn zdecydowała jednak inaczej i drugiego półfinalistę wyłoniły rzuty karne, które lepiej wykonywali piłkarze z Golubia. Dzięki temu jako drugi zespół awansowali do najlepszej czwórki. W grupie B do rywalizacji stanęły Katarzynki, Pływalnia, Trops i Worwo. Już na początku mała niespodzianka. Pływalnia ogrywa Trops i zdobywa 3 punkty. Po chwili lider gładko i wysoko pokonuje Worwo. Pojedynek Tropsu z Katarzynkami w drugiej kolejce zakończył emocje w sobotnich zawodach. Wygrana 2:1 dała Katarzynkom pewny już awans i tytuł mistrzowski. W pojedynku, który bardziej przypominał trening niż ligowe zmagania, Worwo wygrało z Pływalnią 7:5. Ostatnia kolejka nie przyniosła nic nowego, swoje mecze wygrał nowy już mistrz i Worwo. Oba zespoły wywalczyły awans do najlepszej czwórki.
Mecze półfinałowe i finałowe
W pierwszym meczu o finał zagrał gospodarz z Worwo. Szybko dwa gole zdobyli żółto – niebiescy, którzy przez cały mecz kontrolowali sytuację i dominowali na placu gry. Ostatecznie pierwszy półfinał zakończył się wysoką wygraną Worwo 6:1. W drugim zmierzyły się dwie najlepsze drużyny z tabeli. Jak to zazwyczaj bywa w pojedynkach między tymi zespołami, nie brakowało ostrej walki. Lepsi o jedno trafienie okazali się liderzy. Pojedynek o trzecią lokatę w Underart Cup miał wyrównany przebieg. Swoje szanse na bramki miały oba zespoły. Więcej o dwie strzelili zawodnicy Sahary, którzy zwyciężyli 3:1 i dzięki temu stanęli na najniższym stopniu podium. Finał między Katarzynkami a Worwo, był powtórką z rozgrywek grupowych. Żółto – niebiescy wyciągnęli wnioski z porażki i tym razem dyktowali warunki gry. Dwa razy bliski zdobycia gola był Marcin Leis, ale w obu przypadkach obronną ręką wychodził Łukasz Zieliński. Tradycyjnie już na dwie minuty przed końcem pierwszego gola zdobyli piłkarze Katarzynek. Worwo próbowało ratować wynik, wycofując bramkarza. W efekcie tego do pustej bramki po raz drugi trafili nowi mistrzowie. Wygraną 2:0 piłkarze Katarzynek przypieczętowali zdobycie tytułu mistrzowskiego.
Nowy mistrz
Dla czterech drużyn sobotnie zawody były ostatnimi w tym sezonie. Pierwsza czwórka zmierzy się jeszcze w walce o Superpuchar, który zostanie rozegrany 29 marca. Ósme miejsce w rozgrywkach zajęła Pływalnia z dorobkiem 18 punktów. Raz udało się im zagrać w półfinale. Dwa razy byli blisko powtórzenia tego wyczynu. Siódma pozycja przypadła ekipie Tropsu. Podobnie jak szósty Underart i piąty Bonsai, zgromadzili 24 punkty. Mieli jednak gorszy bilans meczów bezpośrednich. Trops to chyba największe rozczarowanie tego sezonu. Z tak mocnym składem powinni walczyć nie tylko o czwórkę, ale również o mistrzostwo. Stało się inaczej. Underart opuściło kilku podstawowych zawodników. Odbiło się to na postawie drużyny, która gra gorzej niż ostatnio, ale główne trofea ma już na swoim koncie. Bonsai zaprezentował się w tym sezonie przyzwoicie. Częste braki kadrowe wpłynęły na miejsce w tabeli. Piąte miejsce to najlepszy wynik drużyny w rozgrywkach halowych. Najlepszą czwórkę, która zagra w kończącym sezon Superpucharze przedstawimy na łamach tygodnika CWA już za tydzień.
Dawid Otremba