Konfrontacja z Wdą Świecie zapowiadała się jako jedna z cięższych wyjazdowych potyczek. Przypuszczenia potwierdziły się, a gospodarze zdołali rozstrzygnąć losy meczu już w pierwszej połowie.
Wda rozpoczęła pojedynek od zdecydowanej ofensywy. Unici starali się skutecznie neutralizować ataki, jednak nie ustrzegli się prostych błędów. W 12. minucie Bartosz Drewnik nieumyślnie spowodował w szesnastce upadek piłkarza gospodarzy i arbiter bez wahania podyktował rzut karny, który został zamieniony na bramkę przez Wojciecha Ernesta. Pięć minut później Karol Maliszewski oddał strzał z linii pola karnego, a futbolówka trafiając w plecy Szymona Kołodziejczaka kompletnie zmieniła kierunek lotu i wpadła do siatki. W 20. minucie nieudaną próbę wybicia piłki podjął Radosław Drapiewski. Ta w efekcie trafiła pod nogi Wojciecha Ernesta, który z najbliższej odległości pokonał Marcina Grodzickiego. Po feralnych ośmiu minutach niebiesko-biali zdołali się otrząsnąć i podjęli nieśmiałe próby zdobycia bramki kontaktowej, jednak żadna z nielicznych akcji nie przyniosła efektu.
W drugiej odsłonie zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę Unii. Wąbrzeźnianie grali o wiele agresywnie w środku pola i na pewien czas zepchnęli gospodarzy do defensywny. Niestety dobra gra nie przełożyła się na sytuacje strzeleckie. Wraz z upływem czasu gra wyrównała się, a Wda zaczęła kontrolować przebieg spotkania. Do ostatniej minuty żadnej ze stron nie udało się zdobyć bramki i mecz zakończył się trzybramkowym zwycięstwem piłkarzy ze Świecia.
Wda Świecie – Unia Wąbrzeźno 3:0 (3:0)
Bramki: 1:0 W. Ernest (12′-karny), 2:0 K. Maliszewski (17′), 3:0 W. Ernest (20′)
Unia: M. Grodzicki – D. Hancyk, R. Drapiewski, S. Kołodziejczak, B. Drewnik – S. Jabłoński (46′ S. Marszałek), M. Niedbała (46′ K. Kamycki; 62′ żk), J. Godlewski (50′ Dar. Kalinowski; 85′ żk), M. Gołąb (70′ P. Marszałek) – P. Mazurowski, K. Kruszewski.
Fot. Unia Wąbrzeźno