Kibice Unii po raz kolejny w tym sezonie byli świadkami dramatycznego spotkania. Wąbrzeźnianie dzięki dwóm trafieniom Pawła Mazurowskiego pokonali u siebie Grom Więcbork.
Pojedynek z Gromem był dla unitów niezwykle istotny. Niebiesko-biali chcąc wciąż liczyć się w walce o utrzymanie musieli koniecznie wygrać z więcborską drużyną.
Unia spotkanie rozpoczęła ofensywnie i od zdecydowanych ataków. Jako pierwsi przed szansą na zdobycie bramki stanęli Tomasz Liszaj i Jakub Sajda, jednak ich próby okazały nieskuteczne. W kolejnych minutach wąbrzeźnianie stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych okazji, które nie zostały wykorzystane, ale konsekwentna gra dawała nadzieję, że gol dla niebiesko-białych jest kwestią czasu. Dopiąć celu udało się w 34. minucie. Paweł Mazurowski oddał precyzyjny strzał z około 20 metrów i nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. Tuż przed końcem pierwszej połowy kapitan unitów mógł podwyższyć prowadzenie, jednak pojedynek sam na sam tym razem wygrał golkiper Gromu.
Po przerwie wąbrzeźnianie nieco spuścili z tonu. Piłkarze z Więcborka wyczuli słabszy okres gry niebiesko-białych i zaczęli coraz śmielej poczynać sobie na boisku. Po jednym z rzutów wolnych, wykonywanych przez Grom, piłka trafiła nawet w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Marcina Grodzickiego. W 58. minucie zawodnik gości Marcin Kosmela obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i zmuszony był opuścić boisku. Wydawało się, że osłabieni rywale nie są już w stanie zagrozić Unii i zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Niestety dwie minuty później futbolówka trafiła pod nogi niepilnowanego Mateusza Tuńskiego, który będąc w polu karnym bez namysłu oddał strzał w krótki róg i doprowadził do remisu. Strata bramki obudziła wąbrzeźnian, którzy w mgnieniu oka ruszyli do huraganowych ataków. Przez ponad dwadzieścia minuty unici stworzyli sobie kilka klarowanych sytuacji, jednak żadna z nich nie przyniosła gola. Upragnione prowadzenie udało się odzyskać dopiero w 85. minucie, kiedy Paweł Mazurowski zachował zimną krew w sytuacji sam na sam i mocnym strzał umieścił piłkę w siatce.
Dzięki zwycięstwu niebiesko-biali wyprzedzili w tabeli Grom Więcbork, a co za tym idzie wciąż liczą się w walce o utrzymanie.
Unia Wąbrzeźno – Grom Więcbork 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 P. Mazurowski (34′), 1:1 M. Tuński (60′), 2:1 P. Mazurowski (85′)
Unia: M. Grodzicki – T. Niemyt (88′ żk), D. Hancyk, R. Drapiewski, Dar. Kalinowski – J. Sajda (78′ F. Ciechacki), J. Godlewski (48′ żk), K. Kamycki, M. Gołąb (68′ S. Marszałek) – T. Liszaj, P. Mazurowski (90+’ M. Marszałek)
Fot. Unia Wąbrzeźno/Radek Cisło