Trzecia rudna rozgrywek Orlików została rozegrana w sobotę, 29 października, w Brodnicy.
Na turniej zostali desygnowani następujący zawodnicy: Nikodem Zieliński, Jakub Jabłoński – Kacper Patyk, Mikołaj Wojdak, Sebastian Drozdalski, Kacper Lewandowski, Marcel Cieślikowski, Antoni Pawłowski, Mateusz Kamiński, Igor Tomaszewski, Nikodem Kempa, Cyprian Piotrowski, Tomasz Belzyt. Po raz kolejny zabrakło w składzie Seweryna Andrzejewskiego.
Pierwszy mecz turnieju Unia rozegrała z drużyną DAP III Toruń. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Od samego początku Unia grała wolno i przewidywalnie. Chociaż turniej rozpoczynał się w samo południe, zawodnicy z Wąbrzeźna wyglądali, jakby wstali dopiero z łóżek. Drużyna z Torunia z łatwością rozbijała ataki Unii. W 8 minucie bardzo aktywny od samego początku Belzyt przeprowadził rajd po prawym skrzydle, podając celnie do Drozdalskiego, któremu pozostało tylko przystawić stopę do piłki, żeby mogła zatrzepotać w siatce bramki przeciwników. Na przerwę Unia schodziła tylko z jednobramkowym prowadzeniem. Jak złudna to przewaga okazało się chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony. Jabłoński wybronił strzał zawodnika DAP, ale w polu karnym stał niepilnowany Filip Cewe, który nie zmarnował okazji i dobił strzał swojego kolegi, doprowadzając tym samym do remisu.
Drugi mecz przypadł Unii z gospodarzami turnieju – drużyną Unisławia Unisław. Na prowadzenie Unię wyprowadził w 9 minucie Wojdak. Już minutę później było 2:0, kiedy to Lewandowski wykończył szybką kontrę wąbrzeźnian. W drugiej połowie udało się utrzymać prowadzenie i komplet punktów powędrował na konto Unii.
Ostatnie spotkanie to pojedynek z zespołem z Brodnicy. Pierwsza połowa to popis Belzyta i Drozdalskiego. Belzyt był nie do powstrzymania na skrzydle dla zawodników Gola Brodnica, siejąc co chwilę popłoch w obronie przeciwników, natomiast Drozdalski ustrzelił w pierwszej połowie klasycznego hattricka, trafiając do siatki w 2, 6 i 8 minucie. Również Belzyt w 9 minucie potwierdził swój dobry występ, strzelając dla Unii czwartego gola w pierwszej połowie.
Sekundy po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania Unia straciła bramkę. Strzał zawodnika z Brodnicy trafił w samo okienko bramki zespołu z Wąbrzeźna. W drugiej połowie świetny występ zaliczył Antoni Pawłowski. Najpierw obsłużył Cypriana Piotrowskiego, wystawiając piłkę tak, że pozostało mu tylko skierować ją do pustej bramki, a w ostatniej minucie sam zdobył gola, pieczętując okazałe zwycięstwo zespołu Unii 6:1.
Sytuacja w tabeli po turnieju w Unisławiu wygląda w sposób następujący:
Ciekawie wygląda statystka po 9 meczach. Unia strzeliła 32 bramki, tracąc jedynie 5 i jest jedynym zespołem w grupie z dodatnim bilansem bramkowym. Nie przegrała również żadnego meczu, wygrywając 6 spotkań i remisując 3.
Unia zremisowała po jednym razie z każdym z przeciwników, więc mamy nadzieję, że w niedzielę wygra wszystkie mecze, pieczętując tym samym zwycięstwo w grupie.
Ostatni turniej w tym roku odbędzie się w Toruniu, 6 listopada o godz. 11.00, na boisku przy ulicy Osikowej 11.
Przypominamy, że zmagania Orlików można śledzić na stronie PZPN „Łączy nas piłka” pod adresem :
https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/nizsze-ligi-juniorzy,18787.html#