Druga rudna rozgrywek Orlików została rozegrana w sobotę w Brodnicy.
Skład Unii na turniej: Nikodem Zieliński, Jakub Jabłoński – Kacper Patyk, Mikołaj Wojdak, Sebastian Drozdalski, Kacper Lewandowski, Marcel Cieślikowski, Antoni Pawłowski, Mateusz Kamiński, Igor Tomaszewski, Nikodem Kempa, Cyprian Piotrowski, Tomasz Belzyt.
Pierwsze spotkanie zespołu z Wąbrzeźna to potyczka z najgroźniejszym przeciwnikiem – drużyną Unisłavii Unisław. Od początku Unia dyktowała warunki spotkania. Już w pierwszych minutach drużyna z Unisławia strzeliła sobie samobójczą bramkę. Po centrze ze stałego fragmentu gry niefortunna interwencja obrońcy Unisłavii dała prowadzenie Unii. W pierwszej odsłonie spotkania na listę strzelców wpisał się jeszcze Sebastian Drozdalski.
W drugiej połowie spotkania marzenia o zwycięstwie drużynie Unisłavii wybili Wojdak, Lewandowski oraz Pawłowski i po końcowym gwizdku Unia miała na koncie 5 bramek, natomiast Unisław ani jednej. Zdecydowanie drużyna z Unisławia nie była przygotowana na tak wysoką porażkę.
W drugim meczu Unia mierzyła się z drużyną DAP III Toruń. Łatwe zwycięstwo tydzień wcześniej uśpiło chyba drużynę z Wąbrzeźna, której zawodnicy przed meczem dopisali sobie komplet punktów. Tymczasem po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał wynik 0:0.
Początek drugiej połowy źle się zaczął dla Unii, ponieważ DAP wyszedł na jednobramkowe prowadzenie. Kilka zmian w składzie i chwilę później po ofiarnej akcji Cypriana Piotrowskiego Unia wyrównała stan meczu. Dwie bramki dołożyli jeszcze Pawłowski i Lewandowski i drużyna z Wąbrzeźna po naprawdę ciężkim meczu pokonała DAP Toruń 3:1.
Jaki to trudny przeciwnik przekonała się w następnym spotkaniu Unisłavia, gdyż zremisowała w tym meczu 2:2.
Przed ostatnim spotkaniem z UKS Gol Brodnicą, drużyna Uniii miała szansę odskoczyć Unisłavii w tabeli na 7 punktów. Ale niestety tylko na spekulacjach się obyło. W tym spotkaniu Unia popełniła tyle błędów, że można by spokojnie obdzielić nimi kilka spotkań, zarówno w obronie jak i w ataku. Na prowadzenie Unię wyprowadził Mikołaj Wojdak, którego strzału nie zdołał obronić golkiper z Brodnicy. Niestety niefrasobliwa gra Unii w obronie dała szansę drużynie Gola na wyrównanie, której nie zmarnowali i doprowadzili do remisu. Festiwal nieskuteczności, który urządziła sobie Unia w dalszej części spotkania powinna posłużyć za materiał szkoleniowy. Gol Brodnica mógł nawet wygrać ten mecz, ale niesamowita interwencja Wojdaka w końcówce spotkania uratowała Unię przed stratą kompletu punktów.
Po dwóch rundach sytuacja w tabeli wygląda w sposób następujący:
Kolejny turniej w Unisławiu, 29 października o godz. 12.00.
Zmagania Orlików można śledzić na stronie PZPN „Łączy nas piłka” pod adresem :
https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/nizsze-ligi-juniorzy,18787.html#
Robert Tomaszewski