Po czterech kolejkach orlicy Unii umocnili się na drugim miejscu w grupie, powiększając przewagę nad drużyną z Golubia-Dobrzynia do 6 punktów.
Rozgrywki w Wąbrzeźnie
24 września odbył się trzeci cykl turniejów Orlików. Tym razem w roli gospodarza wystąpiła Unia Wąbrzeźno, która – jak się później okazało – była bardzo gościnna dla przyjezdnych.
Unia wystąpiła w następującym składzie: Nikodem Zieliński, Jakub Jabłoński – Kacper Patyk, Mikołaj Wojdak, Sebastian Drozdalski, Kacper Lewandowski, Marcel Cieślikowski, Antoni Pawłowski, Mateusz Kamiński, Igor Tomaszewski, Nikodem Kempa, Seweryn Andrzejewski, Cyprian Piotrowski, Bartosz Słomski, Tomasz Belzyt.
Pierwsze spotkanie to najtrudniejszy przeciwnik – Gol Brodnica. W tym meczu pech prześladował drużynę Unii. Gospodarze dobrze zaczęli mecz, osiągając przewagę w polu. Niestety, zamiast objąć prowadzenie, gospodarze stracili gola po samobójczym trafieniu Kacpra Patyka. Kolejna bramka wpadła po rykoszecie, co odebrało Unii chęć do gry i pierwsze spotkanie przegrała gładko 3:0.
Na poprawę humoru, kolejne spotkanie to pojedynek z drużyną LZS Boborowo. Tym razem Unia odniosła zwycięstwo aż 11:0. Na listę strzelców w tym meczu wpisali się: Mateusz Kamiński (2’), Antoni Pawłowski (4’, 10’), Bartosz Słomski (5’, 7’), Igor Tomaszewski (8’), Nikodem Kempa (9’), Seweryn Andrzejewski (13’, 18’), Kacper Patyk (17’) oraz Mikołaj Wojdak. Zwycięstwo mogło być okazalsze, ale bramkarz Bobrowa dwoił się i troił w bramce, broniąc strzały w nieprawdopodobnych sytuacjach, szczególnie uderzenia Mikołaja Wojdaka.
Trzecia potyczka przypadła Unii z drużyną Piłkarza Golub-Dobrzyń. Unia od samego początku bombardowała bramkę zespołu z Golubia-Dobrzynia. Niestety nie była w stanie pokonać stojącej na bramce przyjezdnych Patrycji Sitkowskiej, która wydawała się niewzruszona staraniami gospodarzy. W drugiej odsłonie tego spotkania błąd popełnił Nikodem Zieliński. Zbyt późno zwlekał z wybiciem wycofanej do niego piłki i przypadkowo „nabił” nabiegającego napastnika drużyny Piłkarza. Odbita piłka wpadła nieszczęśliwie do bramki Unii. Od tego momentu Unia zdecydowanie przyspieszyła, ale ekipa z Golubia-Dobrzynia zajmowała się przede wszystkim wybijaniem piłki jak najdalej w aut i zabrakło czasu na poprawę rezultatu. Porażka stała się faktem.
Ostatni mecz to spotkanie z drużyną Olimpii III Grudziądz. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził w 12 minucie Mikołaj Wojdak. Jednak w końcówce meczu Olimpia doprowadziła do wyrównania. Strzał zawodnika z Grudziądza wybronił Jabłoński, ale zabrakło asekuracji w obronie i niepokryty zawodnik z Grudziądza dobił piłkę w pustą bramkę. W tym spotkaniu Unia zyskała jedynie 1 punkt.
Po trzech turniejach Unia plasuje się w dalszym ciągu na drugim miejscu w grupie, ale przewaga nad drużyną z Golubia-Dobrzynia stopniała do 3 punktów.
Rozgrywki w Golubiu-Dobrzyniu
1 października gospodarzem czwartego cyklu turniejów był zespół Piłkarza Golub-Dobrzyń.
Unia do Golubia-Dobrzynia udała się w następującym składzie: Nikodem Zieliński, Jakub Jabłoński – Kacper Patyk, Mikołaj Wojdak, Sebastian Drozdalski, Kacper Lewandowski, Marcel Cieślikowski, Antoni Pawłowski, Mateusz Kamiński, Igor Tomaszewski, Nikodem Kempa, Seweryn Andrzejewski, Bartosz Słomski, Tomasz Belzyt.
Na początek Unii przypadł mecz z gospodarzami turnieju – zespołem Piłkarza Golub-Dobrzyń. Już w pierwszej minucie do bramki Piłkarza trafił Sebastian Drozdalski. Po mocnym i precyzyjnym wrzucie z autu Tomasza Belzyta wystarczyło Drozdalskiemu dołożyć nogę i piłka sama znalazła drogę do bramki gospodarzy. Okazało się, że Sebastian Drozdalski został w tym meczu pogromcą drużyny z Golubia-Dobrzynia, ponieważ na początku drugiej połowy strzelił im kolejnego gola i Unia wygrała to spotkanie 2:0.
Kolejne zawody to spotkanie z liderem tabeli Golem Brodnica. Drużyna z Brodnicy nie pozostawiła Unii złudzeń kto jest najlepszy w tej grupie i ponownie zwyciężyła drużynę z Wąbrzeźna 3:0. Unia miała w tym meczu szanse na zdobycie bramek, ale niestety szwankowała skuteczność.
Trzecie spotkanie to popis Nikodema Kempy, a przeciwnikiem była drużyna LZS Bobrowo. Kempa już w pierwszej minucie plasowanym strzałem, po którym piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki, wyprowadził Unię na prowadzenie. Kolejną bramkę, w 8 minucie, zdobył Seweryn Andrzejewski. Kolejne trzy trafienia należały do Antoniego Pawłowskiego (7’, 8’, 11’). Druga połowa to już popisy Nikodema Kempy. Najpierw w 12 minucie trafił z akcji w prawe okienko bramki strzeżonej przez bramkarza Bobrowa, a następnie w 15 minucie z rzutu wolnego „zdjął pajęczynę” z lewego okienka bramki Bobrowa, czym wzbudził podziw nawet u sędziego zawodów.
Ostatnim przeciwnikiem w tym dniu był zespół Olimpii III Grudziądz. Unia zwyciężyła 2:0, a bramki strzelali: Mikołaj Wojdak w 3 minucie oraz Kacper Lewandowski w 6 minucie.
Po czterech kolejkach Unia umocniła się na drugim miejscu w grupie, powiększając przewagę nad drużyną z Golubia-Dobrzynia do 6 punktów.
Robert Tomaszewski