W sobotę odbyła się pierwsza kolejka Ligi Orlika. Zgodnie z przewidywaniami, zwycięstwo odniosła drużyna Worwo. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się zawodnicy Pływalni.
W minioną sobotę odbyła się pierwsza kolejka Ligi Orlika. W tym sezonie do walki o tytuł mistrzowski stanęło 5 ekip. W otwierającym, czwartym sezonie meczu zmierzyły się Bonsai z Pływalnią. Po wyrównanym spotkaniu, lepsi okazali się Ci drudzy, przechylając szalę zwycięstwa w końcówce meczu. W kolejnym starciu debiutująca drużyna AlePalmy.pl pewnie poradziła sobie z Underartem, który lata świetności ma już za sobą. Trzeci pojedynek to konfrontacja faworyzowanego Worwo z Bonsai. Co ciekawe, pierwsi gola zdobyli gracze Bonsai. Kamil Szymczak ograł dwóch obrońców i silnym strzałem pokonał Marcina Leisa. Piłkarze Worwo szybko się jednak otrząsnęli i zdołali do końca meczu strzelić 3 gole, ostatecznie zwyciężając 3:1. W kolejnym spotkaniu Pływalnia po raz drugi tego dnia zdobyła 3 punkty. Stało się to dzięki wygranej nad debiutantem 4:2. Po chwili zagrały ze sobą Worwo i Underart. Oba zespoły mają w swoim dorobku tytuły mistrzowskie na Orliku. Wyrównana walka w tym meczu trwała krótko. Żółto – niebiescy szybko objęli prowadzenie i w pełni kontrolowali przebieg gry do końca, zwyciężając aż 8:2. Pięć goli dla Worwo w tym starciu zdobył Janusz Marciniak. W szóstym meczu tego dnia zawodnicy AlePalmy.pl chcieli zatrzeć złe wrażenie po porażce z Pływalnią. W pełni im się to udało. W meczu z Bonsai, zdominowali rywali, wygrywając 7:1. W następnym pojedynku Pływalnia zanotowała trzecią wygraną tego dnia i stała się głównym pretendentem do zwycięstwa w 1. kolejce Ligi Orlika. Worwo, chcąc liczyć się w walce o pierwsze miejsce, nie mogło sobie pozwolić na stratę punktów w meczu z AlePalmy.pl. Żółto – niebiescy zaczęli dość anemicznie, rywale wypracowali sobie dwie znakomite sytuacje, po których powinny paść gole. Niestety, zabrakło skuteczności i zimnej krwi. Gdyby te bramki padły, mecz mógł ułożyć się zupełnie inaczej. Po chwili z letargu obudzili się zawodnicy Worwo i jeszcze przed przerwą zdobyli cztery bramki. Druga połowa nie była już tak ekscytująca. Oba zespoły zdobyły po jednej bramce. Wygrana Worwo 5:1, sprawiła że ostatni mecz z Pływalnią będzie starciem o pierwsze miejsce. Wcześniej jeszcze w walce o pozycje 4 – 5 Underart pokonał Bonsai 4:2. Tygrysy w ciągu 1. minuty zmarnowały dwa rzuty karne. W dodatku, po chwili, po szybkiej kontrze straciły gola. Ostatecznie piłkarze Underartu zdołali się podnieść i wygrać ten pojedynek. Ostatni mecz 1. kolejki decydował o tym kto zasiądzie w fotelu lidera po pierwszych zawodach. Naprzeciw siebie stanęły drużyny, które do tego momentu wygrały wszystkie swoje pojedynki. Zapowiadał się ciekawy pojedynek. Tak też było. Śmiało można powiedzieć, że był to najlepszy mecz tego dnia. Od początku inicjatywę przejęło Worwo, które narzuciło swój styl gry. Efektem tego były dwa strzelone gole. W końcówce pierwszej części gry po nie porozumieniu obrońcy z bramkarzem, gola kontaktowego zdobyła Pływalnia. Po zmianie stron, nie mając nic do stracenia, basenowcy śmielej zaatakowali. Kilka ich akcji powinno zakończyć się bramką, ale znakomicie w bramce spisywał się Marcin Leis, który dokonywał cudów. Raz bramkarza Worwo wyręczył słupek, raz poprzeczka. Worwo pozwoliło Pływalni przejąć inicjatywę, dzięki czemu mogło wyprowadzać szybkie kontry. Znakomicie w tej roli czuł się Marcin Stempski, który ustrzelił w tym meczu hat – tricka. Ozdobą pojedynku był gol zdobyty w końcówce meczu przez bramkarza Worwo, Marcina Leisa. Kopnął on piłkę ze swojego pola karnego, która wpadła do siatki golkipera Pływalni. Wygrana Worwo nikogo nie dziwi. Znakomitą formę i grę zaprezentowali gracze Pływalni, którzy zakończyli zawody na drugim miejscu. Debiutująca ekipa AlePalmy.pl stanęła na najniższym stopniu podium. 2. kolejka Ligi Orlika zostanie rozegrana 31 maja.
Dawid Otremba