Wąbrzeska biblioteka Tuwimowski Rok 2013 zakończyła galą 9 grudnia.
Tego dnia w ramach 3. Wąbrzeskiej Jesieni Literackiej, w Wąbrzeskim Domu Kultury gościliśmy wielbicieli twórczości autora Tomaszowa, Lokomotywy i Balu w operze. Goście mogli zapoznać się z wystawą prezentującą Tuwima, porozmawiać przy kawie, ciastku i pączkach zwanych „tuwimkami”. Potem przyszedł czas na kwintesencję wieczoru – spektakl „Do Ciebie wracam wciąż” oparty na wierszach Tuwima, w wykonaniu Wandy i Eugeniusza Rzyskich, aktorów teatru bydgoskiego. Publiczność usłyszała m.in. Tomaszów, Grande valse brillante… Wszystko to okraszone sporą dawką słynnych tuwimowskich aforyzmów, a zamiast tradycyjnego szeregu krzeseł organizatorzy imprezy – Wąbrzeski Dom Kultury oraz Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna – zadbali o kawiarniany wygląd sali, sadzając gości przy stolikach, jak w przedwojennej kawiarni. Po spektaklu przyszedł czas na pogaduchy przy kawie. Uczestnicy Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych mieli okazję podzielić się swoimi opiniami po przeczytanych lekturach, tj. „Vademecum” ks. A. Bonieckiego oraz „Kroniki wariata z kraju i ze świata” W. Manna.
Jednogłośnie naszym klubowiczom bardziej do gustu przypadła książka ks. A. Bonieckiego.
Oto niektóre z opinii:
„Mądra literatura, ale w pewnych momentach zbyt moralizatorska.”
„ Mądre i przemyślane wskazówki dla każdego- nie tylko kierowcy.”
„Warto sięgnąć po „Vademecum” ks. A. Bonieckiego, jeśli jest się w nastroju na pouczającą lekturę”.
„Bardzo podobało mi się przesłanie ks. Bonieckiego, które brzmi: nie ma sytuacji bez wyjścia, nawet jeśli podjęcie decyzji będzie trudne, a droga szukania prawdy wyboista.”
„Dla mnie, to przystępnie napisane mądre rady dla ludzi w każdym wieku. Mam już swoje latka,
a jednak znalazłam w tej książce wiele mądrych przesłań, np. Nie chcę być świętą, ale zgryźliwa stara to jedno ze szczytowych osiągnięć szatana.- Dzięki temu, że wcześniej miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu autorskim z ks. Adamem Bonieckim, zwiększyło to jeszcze moja sympatię do tego mądrego i tolerancyjnego kapłana.”
A jak klubowicze ocenili książkę W. Manna pt. „Kroniki wariata z kraju i ze świata”:
„Książka napisana ze specyficznym poczuciem humoru. Wojciech Mann opowiadając historyjki krytykuje ludzkie słabostki.”
„Według mnie książka nie jest dla każdego. Należy rozumieć i lubić specyficzne poczucie humoru autora, wyśmiewanie utartych schematów, sarkazm.”
„Mnie książka ta nie „wciągnęła”, ponieważ nie wszystkie opowiadania w moim odczuciu były zabawne. Trudno mi było odnaleźć ich głębszy sens i puentę.”
„Uważam, że lektura może spodobać się osobom, które lubią i pamiętają niektórych bohaterów z programów Manna w radiowej trójce.”
„Jestem trochę zawiedziony, to nie mój styl dowcipu.”
Na kolejne spotkanie zaplanowaliśmy dyskusję o książce W. Myśliwskiego „Ostatnie rozdanie”.
Marzena Seroka, MiPBP